Rano 15 stycznia 1945 r. oddział niemieckiej żandarmerii wojskowej otoczył dom rodziny Stuczyńskich we wsi Struga koło Kowalewka. Oskarżono ich o udzielenie pomocy odbitemu kilka dni wcześniej partyzantowi Głowackiemu. W środku budynku znajdowały się w tym czasie 4 osoby: seniorka rodu pani Marianna, jej synowa Michalina, pięcioletni wnuk Janek oraz nocujący u nich sąsiad Leszek Klich. Hitlerowcy podpalili dom, ostrzeliwując go pociskami zapalającymi. Próbującego uciekać przez okno z płonącego budynku Leszka Klicha oprawcy zastrzelili. Nie pozwolili także innym domownikom wyjść z tej śmiertelnej pułapki. Przeraźliwe krzyki płonących osób było słychać w całej okolicy, ale nikt nie mógł im pomóc. Wszyscy zginęli w strasznych męczarniach.
To jednak hitlerowcom nie wystarczyło. Mąż pani Marianny, Walenty i siedemnastoletni wnuk Marian, którzy w tym tragicznym dniu byli poza domem, zostali wkrótce schwytani przez Niemców i doprowadzeni na posterunek wojskowy w Rzgowie. 16 stycznia 1945 r. bez sądu, na oczach wielu mieszkańców wsi zostali obaj rozstrzelani. Nie pomogły błagalne prośby dziadka o oszczędzenie niewinnego wnuka. Walenty Stuczyński i jego wnuk zostali pochowani na cmentarzu w Rzgowie, a pozostałe ofiary tej zbrodni na cmentarzu w Sławsku.
Ta tragiczna historia sprzed siedemdziesięciu pięciu laty została po raz kolejny przypomniana 15 stycznia 2020 roku pod pomnikiem „Bohaterów poległych w walce o wolność” przy Placu Stuczyńskich. Tego dnia uczniowie naszej szkoły wraz z przedstawicielami władz gminnych - przewodniczącym Rady Gminy Rzgów - Romanem Jakubowiczem i sekretarz gminy – Alicją Zimną, złożyli kwiaty i zapalili znicze pod wspomnianym obeliskiem oraz na cmentarzu w Rzgowie.